15 Niedziela Zwykła

Przysłuchując się dzisiejszej Ewangelii, nie sposób nie odkryć kolejnej rady Jezusa, tym razem dotyczy ona mądrego i aktywnego słuchania. Chrystus przestrzega każdego z nas, aby serce nie było drogą, z której ptaki wydziobały ziarna. Chodzi więc o to, aby starać się o zrozumienie orędzia Bożego skierowanego do każdego z nas. U podstaw wgłębiania się w naukę Stwórcy stoi ciągłe samokształcenie, polegające na częstej lekturze Pisma Świętego, książek i czasopism religijnych. Bez nieustannego szukania odpowiedzi na podstawowe pytania, które narzuca proza dnia codziennego, nie będzie trafnego odczytywania powołania.

Jest jeszcze jedno wskazanie dotyczące odbioru Bożej nauki. Miejsce skaliste w dzisiejszej przypowieści oznacza człowieka, który nie pielęgnuje usłyszanego słowa Bożego. W wierze nie chodzi tylko o fascynację Bogiem, Jego przesłaniem, ale nade wszystko o podążanie za Nim. Człowiek, który słucha Bożych słów, nie pozostawia ich dla siebie, ale przekazuje dalej. Zatem słuchanie Chrystusa popycha człowieka na drogę ewangelizacji. Nie wystarczy powiedzieć o sobie: „jestem chrześcijaninem”. Trzeba swoim życiem, wyborami, sposobem myślenia to udowodnić. Święty Cyprian mawiał: „Należy pamiętać, że skoro nazywamy Boga naszym Ojcem, powinniśmy postępować jak dzieci Boże”. I na tym właśnie polega słuchanie Jezusa uszami wiary.

W 1987 roku Jan Paweł II tymi słowami wzywał wszystkich ludzi, a nade wszystko młodych, do aktywnego słuchania Mistrza z Nazaretu:

Słuchajcie Jezusa, idźcie za Nim, bądźcie Mu posłuszni, bądźcie posłuszni Jego przykazaniom, zaufajcie Mu. Jest to jedyny program życia prawdziwie udanego i szczęśliwego. Jest to także jedyne źródło najgłębszego sensu życia.